Dzisiaj ze znajomymi wybraliśmy się na pola, gdzie rosną drzewa czereśniowe. Pozbieraliśmy więc trochę, a na pamiątkę ulepiłam mojej przyjaciółce kolczyki czeresienki. Niestety nie są do kupienia, ale jeśli komuś się spodobały - zapraszam do zamówienia takich. :3
Jakie śliczne.
OdpowiedzUsuńJa jestem dopiero przy konsumpcji truskawkach. :(
Może jakiś naszyjnik z truskawką? :D
Napisałam na e-mail. ;D
UsuńSprawdź w takim razie swojego e-maila. :)
Usuńnic :(
UsuńMniam, dałabyś trochę czereśni ;). Co do kolczyków- są śliczne!
OdpowiedzUsuńWłaśnie, czereśnie są kradzione?
UsuńZa ładna, jakby miały być z legalnego źródła. ;D
*ładne
UsuńNo niestety - wstyd się przyznać, ale czereśnie są kradzione. ; p
UsuńDominika, hańba Ci!
Usuń(tekst - król Julian) ;D
Cudowne ;) Bardzo lubię czereśnie, a tutaj wersja trochę mniejsza, w Twoim wykonaniu, ale nadal wygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńkiedyś zrobiłam sobie kolczyki czereśnie, ale mi się połamały te ogonki, bo też były z modeliny xd
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńZapraszam do odpowiedzenia na pytania. ;)
szczescie-z-zycia.blogspot.com
jejku jak prawdziwe! :) śliczne!
OdpowiedzUsuń